Systemy bukmacherskie – czyli najlepsze sposoby na bukmachera
Progresja, płaska stawka, gra na remisy – sposobów na bukmachera jest wiele. Systemy bukmacherskie opierają się na zasadach matematyki, więc są bardzo wiarygodne i z góry można przewidzieć ryzyko ich stosowania. Nie ma idealnego systemu zawierania zakładów bukmacherskich, dlatego warto je poznać i wybrać najbardziej pasujący pod konkretnego gracza.
Zakłady bukmacherskie można obstawiać „na nosa” i posiłkując się podstawową wiedzą na temat wydarzeń, które typujemy. Wydaje się jednak, że jest to sposób prowadzący donikąd. Obstawianie może być oczywiście traktowane jako forma rozrywki, ale musimy też pamiętać o tym, że nie są to zakłady „o przekonanie”, bo ryzykujemy własnym budżetem. Dlatego zdecydowanie lepszym pomysłem jest odpowiednie przygotowanie się do typowania. Przeciwnik jest potężny. Bukmacherzy dysponują analitykami, których wiedza jest ogromna, a do tego mogą wspierać się specjalnymi programami, które szybko pozwalają wyliczyć prawdopodobieństwo zajścia danego wydarzenia.
Gracze próbują znaleźć sposób na bukmachera, ale też trzeba sobie jasno powiedzieć, że idealnego rozwiązania nie ma. Jednak systemy bukmacherskie mogą pomóc Ci w tej nierównej walce. Czym w ogóle jest system bukmacherski? Systemy bukmacherskie są to zbiory pewnych zasad dotyczące dobierania typów i stawek tak, aby zmaksymalizować szansę wygranej. Warto zapoznać się z najbardziej opłacalnymi systemami bukmacherskimi, żeby już na starcie nie stać na przegranym polu z bukmacherską machiną.
- Darmowe systemy bukmacherskie
- Systemy bukmacherskie – płaska stawka
- Stawkowanie procentowe
- Sposób na bukmachera – System Martingale’a, czyli progresja
- Systemy bukmacherskie – progresja na remisy
- System Fibonacciego
- System d’Alemberta
- System bukmacherski – stały profit
- System Labouchere’a
- System bukmacherski – 1-3-2-6
- System Greenwood
- System Paroli
Darmowe systemy bukmacherskie
Najlepsze systemy bukmacherskie wprost nawiązują do matematyki i statystyki – czysta nauka, która jest dostosowana do bukmacherskich potrzeb. Jest to wiedza zdobyta nie rok czy dwa lata temu, a z reguły w zdecydowanie dawniejszych czasach. Niektóre systemy pochodzą nawet ze średniowiecza i oczywiście zostały odpowiednio zmodyfikowane. Nie ma tutaj żadnej tajemnicy. To „dobro ludzkości”, za które nie trzeba płacić. Prawa autorskie już dawno znajdują się w domenie publicznej. Gdy gracz zastanawia się więc, czy warto skorzystać z darmowych systemów bukmacherskich, czy skusić się na te płatne i dość mocno promowane, to nie mamy wątpliwości – darmowe systemy bukmacherskie, jeśli są dobrze opisane, a później konsekwentnie wykorzystywane, powinny przynieść spodziewany rezultat.
Systemy bukmacherskie – płaska stawka
Jest to jeden z najprostszych systemów bukmacherskich. Polega on na tym, że gracz zawsze zawiera zakłady za taki sam procent swojego budżetu (inaczej bankroll). Przyjmuje się, że stawka powinna wynosić 1% lub 2% bankrollu. Jeśli nasz budżet wynosi 100 złotych, a przyjęliśmy stawkę 2%, to każdy nasz kupon powinien być zagrany za 2 złote. Daje to możliwość postawienia co najmniej 50 kuponów za cały przyjęty budżet.
Istnieją też modyfikacje tego systemu np.:
- gracz gra za 1% swojego budżetu przy wysokich kursach (powyżej 4,00),
- za ok 3% przy kursach ze średniej półki (od 2,00 do 4,00),
- a za 5% przy kursach niskich (poniżej 2,00).
Zaletą tego systemu bukmacherskiego jest to, że gracz dzięki temu, że obstawi wiele zakładów ma również większe szanse na ostateczną wygraną. Jeśli jednak przegra, to nie traci wiele ze swojego budżetu. Nie jest to jednak najbardziej opłacalny system, bo niska stawka bezpośrednio wpływa na wysokość wygranej. Zdecydowanie, „płaska stawka” to najlepszy system bukmacherski dla początkujących graczy.
Stawkowanie procentowe
Jest to bardzo podobny system bukmacherski do płaskiej stawki, ale z jednym wyjątkiem. W przypadku stawkowania procentowego zawsze wyliczamy stawkę od nowa. W zależności od tego czy nasz budżet zwiększa się po dopisaniu wygranych czy zmniejsza się, gdy kupony okazują się przegrane. To nieco bardziej opłacalny system bukmacherski, szczególnie gdy gracz będzie częściej wygrywał. Wyższa kwotowo stawka gwarantuje bowiem wyższą wypłatę.
Sposób na bukmachera – System Martingale’a, czyli progresja
Odejdźmy od systemów bukmacherskich opartych na takiej samej stawce (kwotowo czy procentowo). Wśród darmowych systemów bukmacherskich prym wiodą również te oparte na progresji. Podstawową zasadą progresywnego systemu bukmacherskiego jest podwajanie stawki, gdy gracz nie trafi wyniku. Przyjmuje się też to, że aby progresja była opłacalna, należy grać kursy powyżej 2,00 i to automatycznie czyni takie zakłady dużo trudniejszymi do trafienia. Jednak dzięki takim kursom wygrany kupon nie dość, że zrównoważy poprzednie straty, to jeszcze wypracuje zysk. W podstawowej wersji progresji, gdy gracz wygra, to powinien zacząć obstawiać od podstawowej stawki.
Minusy? Nie wiemy dokładnie, jaki budżet pochłonie nasza gra. Wygrany kupon może przyjść za drugim czy trzecim razem, ale jeśli wyliczanka pudeł będzie trwać dłużej? Przy zakładanej stawce podstawowej na 10 złotych, to już ósmy kupon będziemy musieli zagrać za 1280 złotych, a suma naszych stawek przekroczy 2500 złotych. Tak, jeśli ten ósmy kupon „wejdzie”, to straty odrobimy z nawiązką, ale jeśli nie, to nadal będziemy musieli podwajać stawkę.
Systemy bukmacherskie oparte na progresji są na pewno opłacalne, ale mogą być używane przez graczy, którzy mają dużą poduszkę finansową i którym nie są straszne chwilowe straty.
Systemy bukmacherskie – progresja na remisy
Granie na remisy jest trudniejsze pod kątem psychicznym. Gracze często boją się obstawiać „x”. Zdecydowanie łatwiej jest – szczególnie początkującym graczom – określić się po jednej ze stron. Remisy w piłce nożnej czy hokeju, to jednak wbrew pozorom dość częste wyniki i nieźle płatne. Praktycznie nie zdarza się, żeby kurs na „x” był niższy niż 2,0, a z reguły spokojnie osiąga wartość 4,0.
W systemie bukmacherskim „progresja na remisy” chodzi o to, żeby wybrać jedną drużynę piłkarską lub hokejową i obstawiać w ich meczach zawsze remisy. Gdy remis nie padnie, należy podwoić stawkę i tak aż do momentu, gdy ta drużyna podzieli się punktami. W tej metodzie gracz powinien sobie pomóc statystykami, bo istnieją drużyny, które mają tendencję do częstszego remisowania.
Podobnie jak każda inna progresja gra na remisy wiąże się jednak ze sporą niepewnością. Nigdy nie wiemy, kiedy „nasza” drużyna zremisuje i jaki ostatecznie budżet będziemy musieli przeznaczyć na zakłady. Jest to opłacalny system bukmacherski, ale nie ma co ukrywać, najbardziej wtedy, gdy najpierw poniesiemy kilka porażek. Warto się zastanowić, czy nasz budżet to wytrzyma.
System Fibonacciego
Kolejny system progresywny, ale znacznie mniej ryzykowany niż poprzednie. Tutaj stawkę też zwiększamy po każdym przegranym zakładzie. Jednak nie podwajamy jak w typowej progresji, a dodajemy do siebie dwie ostatnie stawki z przegranych zakładów.
Gdy nasza podstawowa stawka będzie wynosić złotówkę to ciąg będzie wyglądał następująco:
0, 1, 1, 2, 3, 5, 8, 13, 21, 34, 55, 89, 144, 233, 377, 610, 987, 1597, 2584 itd.
Gdy gracz wygra, to powinien wrócić o jeden poziom niżej, a druga wygrana z rzędu oznacza przejście do podstawowej stawki. System Fibonacciego będzie dla gracza najbardziej opłacalny, gdy kursy przez niego obstawiane będą na poziomie przekraczającym 2,60.
Jak na dłoni widać, że ten system bukmacherski jest dużo bardziej asekuracyjny od typowej progresji. Jednak i ewentualne wygrane będą potencjalnie znacznie niższe.
System d’Alemberta
W tym systemie bukmacherskim podstawową zasadą jest zwiększanie stawki po przegranym zakładzie, a zmniejszanie po wygranej. Stawka zmienia się zgodnie z przyjętą wcześniej jednostką podstawową np. o 10 złotych. Aby ten system bukmacherski był opłacalny należy obstawiać kupony o kursie co najmniej 2,00.
Plusem tego systemu jest to, że w razie kolejnych porażek kolejne stawki nie rosną tak szybko jak w typowej progresji. Wygrane też są jednak niższe i nadal dość ryzykowne.
System bukmacherski – stały profit
Jest to na pewno dość skomplikowany system, który wymaga dokładnego planu gry. Po pierwsze z góry gracz musi określić, jaki chce osiągnąć zysk i obstawiać tak kilka zakładów, żeby ten zysk osiągnąć. W razie, gdy któryś zakład przegra, musi także modyfikować stawkę, żeby przykryć stratę i jeszcze wypracować zysk.
Przykład? Budżet 100 złotych i chęć wygrania kolejnych 50 złotych, bo planowany zysk nie powinien bowiem przekraczać 80% bankrollu (w naszym przykładzie jest to 50%).
Możliwe jest oczywiście obstawienie jednego kuponu po kursie 1,50, ale przez takie działanie musimy liczyć się z szybką stratą całego budżetu. Dlatego wypracowanie dodatkowych 50 złotych należy rozłożyć na kilka kuponów np.:
- 30 zł (stawka) x 2,0 (kurs) = 60 zł (wypłata),
- 35 zł x 1,3 = 45,50 zł,
- 35 zł x 1,3 = 45,50 zł.
Gdy trafimy wszystkie trzy kupony odbierzemy wygraną w kwocie 151 złotych, czyli 51 złotych ponad pierwotny budżet i da nam to zrealizowanie celu. Założyliśmy jednak grę bez podatku (tak jak w przypadku innych symulacji). Przypomnijmy bowiem, że w Polsce istnieje podatek od stawki wynoszący 12%.
Co jeśli jednak nie trafimy jednego kuponu? Musimy tak dobrać kolejną stawkę i kurs, żeby po pierwsze zasypać dziurę po porażce i wypracować zakładany zysk. I to jednak można robić etapami.
Plusem tego systemu bukmacherskiego jest niewątpliwie to, że można rozłożyć budżet na kilka gier i tym sposobem nie stracić od razu całości. Wadą jest złożoność i konieczność gry z góry upatrzonym planem i przez to ciężko ten system polecać początkującym graczom.
System Labouchere’a
Jest to kolejny bardzo skomplikowany system bukmacherski oparty na progresji, który warto rozpisać w punktach dla pełnego zrozumienia:
- wybieramy przed grą kwotę, którą chcemy wygrać i zapisujemy ją jako sumę liczb całkowitych,
- tak rozpisaną sumę układamy następnie w ciąg (np. chcemy wygrać 100 złotych, to ciąg może wyglądać następująco 10, 10, 20, 10, 20, 30 ),
- gramy za kwotę równą sumie pierwszej i ostatniej liczby z tego ciągu,
- w przypadku wygranej skreślamy pierwszą i ostatnią liczbę z ciągu, i wracamy do kroku trzeciego,
- gdy przegramy, dopisujemy do naszego ciągu sumę pierwszej i ostatniej liczby (do ciągu z kroku trzeciego) i dla tak powstałego nowego ciągu stosujemy krok trzeci,
- gramy do chwili, gdy skreślimy wszystkie liczby w ciągu dzięki wygranym.
System był pierwotnie skonstruowany dla gry w ruletkę, więc w przypadku bukmacherki należy obstawiać kursy oscylujące wokół 2,00, które odpowiadają prawdopodobieństwu w tej grze. Do tego, żeby ten system bukmacherski był opłacalny, należy się pochwalić skutecznością typów na poziomie ponad 30%. Dość dużo, a jak każda progresja, w razie serii porażek, nakazuje nam zwiększanie stawki. Może to dość szybko doprowadzić do bankructwa.
System bukmacherski – 1-3-2-6
To również jest system bukmacherski, który należy przechodzić etapami. Z góry zakładamy też budżet, czyli np. 200 złotych i obstawiamy mecze po kursie co najmniej 2,0:
- W pierwszym etapie obstawiamy za 100 złotych.
- Jeśli wygramy mamy już 300 złotych, a jeśli przegramy mamy nadal 100 złotych.
- Gramy za całość pozostałych środków, czyli albo za 300 złotych (w razie wygranej mamy już 600 złotych) albo za 100 złotych.
- Kończymy grę w razie porażki.
- Mając 600 złotych gramy za 200 złotych i 400 złotych zostawiamy w „banku”.
- Gdy wygramy (mając już 800 złotych) idziemy do czwartego etapu.
- W razie porażki kończymy grę mając 200 złotych zysku.
- Obstawiamy za 600 złotych (w banku zostaje 200 złotych)
- Wygrywamy i kończymy grę mając 1200 złotych.
- W razie porażki również kończymy grę i wychodzimy na „zero”, bo w „banku pozostawiliśmy początkowe 200 złotych.
Jak widać, drugi etap jest kluczowy i to tam możemy stracić wszystko. Do tego, żeby wygrać, należy trafić cztery kupony z rzędu, a jest to nie lada wyczyn. Ryzyko spore, szanse na sukces średnie i jest to zdecydowanie system dla graczy bardzo doświadczonych i pewnych swoich typów.
System Greenwood
Czy jest to najlepszy sposób na bukmachera? Mamy spore wątpliwości, bo ten system bukmacherski polega na tym, że należy zwiększać stawki tak, aby pokryć straty i wypracować z góry założony zysk. Stosowany jest dodatkowo przy zakładach akumulowanych (około pięciu zdarzeń na kuponie) i to samo w sobie czyni nasz zakład trudnym do trafienia. Każdy kolejny kupon to albo większa stawka, albo jeszcze bardziej ryzykowne (wyższe) kursy. Co prawda stawka nie powinna rosnąć tak gwałtownie jak w przypadku wielu innych systemów progresywnych, ale bardzo łatwo wpaść w spiralę porażek.
System Paroli
Jest to o tyle ciekawa progresja, że stawka tym razem rośnie nie po przegranej, a po wygranej. Jeśli wygramy, to następny kupon powinien zostać zagrany za podwójną stawkę. Wydaje się to kuszące, ale gdy np. najpierw przegramy pięć kuponów z rzędu (co przy zakładanym kursie 2,0 jest prawdopodobne) to, żeby wyjść „na zero”, musimy wygrać trzy kupony z rzędu. Jeśli seria porażek będzie dłuższa to i seria zwycięstw musi być również dłuższa. Statystycznie bardzo trudne do wykonania.