Bukmacherka – czy można zarobić? Zarabianie na zakładach bukmacherskich

Bukmacherka to pasjonujące i emocjonujące zajęcie, polegające na obstawianiu rezultatów różnych zdarzeń, nie tylko sportowych. Paradoksalnie, to właśnie emocje sprawiają, że zarabianie na zakładach bukmacherskich nie należy do najłatwiejszych sposobów pomnażania kapitału. Nie oznacza to jednak, że zarabianie na poprawnym typowaniu wyników meczów w piłce nożnej, tenisie czy walk MMA jest niemożliwe. Istnieje wąskie grono zawodowych graczy, które potrafi regularnie ogrywać buka i zarabiać na zakładach wzajemnych pokaźne kwoty. Jaka jest tajemnica ich sukcesu i kto ma szansę na to, aby jego finansowy bilans potyczek z bukmacherem był dodatni?

Zakłady bukmacherskie – granie dla przyjemności czy dla zysku?

Obstawianie wyników sportowych za prawdziwe pieniądze wiąże się z dużą dawką emocji, dlatego zakłady bukmacherskie koncentrują z łatwością uwagę osób skłonnych do ryzyka. W ich przypadku można mówić o grze dla potrzeby zaspokajania większego poziomu adrenaliny, który przekłada się na odczuwanie przyjemności. Część typerów otwarcie deklaruje, że lubi obstawić mecz, jaki oglądają – dla wyzwolenia większego dreszczyku emocji. Nie zmienia to jednak faktu, że przeważająca większość czynnych użytkowników serwisów bukmacherskich, obstawia kupony w nadziei na zysk. Niektórych zadowala epizodyczna wygrana, z kolei inni liczą, że uczynią z bukmacherki stałe źródło dochodu.

Zarabianie na zakładach bukmacherskich jest trudne i ostatecznie udaje się niewielkiej grupie zawodowych typerów, dla których analizowanie różnych czynników oraz obstawianie – jest czymś więcej niż tylko sposobem na miłe spędzanie wolnego czasu. Brak dostatecznej wiedzy w zakresie specyfiki zakładów wzajemnych, zdolności do szczegółowych analiz, a także cierpliwości i konsekwencji – sprawia, że większość rekreacyjnych graczy ma ujemny bilans swoich potyczek z bukmacherem.

Szacuje się, że realne i stałe zarabianie na zakładach bukmacherskich – dotyczy ok. 2-3% obstawiających. Niestety, to nie pomyłka – statystycznie rzecz ujmując – maksymalnie 3 typującym na 100 udaje się regularnie ogrywać buka. Czy można zmienić ten trend i zwiększyć swoje szanse na wygrywanie w zakładach bukmacherskich? Jak dostać się do elity zawodowych typerów?

Co ogranicza zarabianie na zakładach bukmacherskich?

W bukmacherce jest jak w biznesie – aby poprawić efektywność finansową, trzeba poszukiwać okazji do zarabiania, ale i nie zapominać o ograniczaniu kosztów działalności, jeśli nastawiona jest ona na zysk. Niezależnie od umiejętności typowania i skuteczności przewidywania wyników zdarzeń sportowych, bezpośredni wpływ na ograniczenie potencjalnego zysku – ma podatek od gry i marża bukmachera.

Podatek od gry – zło konieczne?

Zgodnie z regulacjami prawnymi każdy legalny bukmacher oferujący swoje usługi na terenie Polski, zobligowany jest do potrącania 12% podatku od każdej stawki wniesionej przez obstawiającego. W rezultacie tego, w iloczynie kursu i stawki – pojawia się dodatkowy współczynnik/mnożnik 0,88 – który zmniejsza ewentualną wygraną. Wiele firm bukmacherskich, które działają na naszym rynku, oferuje jednak grę bez podatku, zachęcając tym potencjalnych klientów do wybrania ich serwisu.

Jak to w ogólne jest możliwe? Specjalne promocje w rzeczywistości polegają na pokryciu podatku przez samego bukmachera, ale zwykle gracz zobowiązany jest spełnić określone warunki podczas zawierania zakładu. Popularnym warunkiem uprawniającym do zwolnienia gracza z podatku jest umieszczenie na kuponie ustalonej przez bukmachera liczby meczów, spełniając jednocześnie wymóg kursu minimalnego dla pojedynczego zdarzenia. Na pewno dobrym pomysłem jest więc wyszukiwanie i korzystanie z tego rodzaju promocji, jeśli jej warunki nie są zbyt wygórowane.

Marża bukmacherska – im niższa, tym lepiej

Marża bukmacherska to zysk bukmachera. Ukryta jest w kursie na dane zdarzenie, który jest pomniejszony w stosunku do wysokości kursu, jaki wynika z rzeczywistych szans na konkretne rozstrzygnięcie i/lub z matematycznego prawdopodobieństwa.

Przykładowo, „uczciwy” kurs na każde zdarzenie z zakładu dwudrogowego (czyli mającego tylko 2 możliwe wyniki) – na to czy w meczu koszykówki padnie parzysta bądź nieparzysta liczba punktów – powinien wynosi 2.00 (50% szans). Stawiając 100 zł na parzystą sumę punktów, przy wyniku 99:83 – gracz powinien więc zyskać podwojenie wkładu i otrzymać łącznie 200 złotych. Tak by było, gdybyśmy nie musieli zapłacić bukowi za pośrednictwo, dlatego typując to zdarzenie w jakimkolwiek serwisie bukmacherskim, kurs na parzyste/nieparzyste będzie wynosił np. od 1.80 do 1.91.

Najczęściej zdarza się, że przy zakładach dwudrogowych na wygraną/przegraną zawodnika czy drużyny – szanse nie są identyczne i zazwyczaj odzwierciedlają różnicę poziomu sportowego oraz innych okoliczności (wg szacunków bukmachera). W sytuacji zaś, kiedy możliwym rozstrzygnięciem jest jeszcze remis, wówczas mamy do czynienia z zakładem trzydrogowym (1X2).

Bukmacherzy stosują różne marże na poszczególne dyscypliny. Może zdarzyć się tak, że u jednego bukmachera opłaca się grać piłkę nożną (ma najniższą marżę), u innego obstawiać tenis, a w kolejnym serwisie typować spotkania koszykarskie. Aby mieć świadomość, jaką marżę stosuje bukmacher na konkretny sport i zyskać więcej w dłuższej perspektywie czasu, można to w stosunkowo prosty sposób obliczyć, mianowicie:

  • wzór na obliczenie marży dla zakładów dwudrogowych:

(1/kurs A*100 ) + (1/kurs B*100) – 100

  • wzór na obliczenie marży dla zakładów trzydrogowych:

(1/kurs A*100) + (1/kurs B*100) + (1/kurs C*100) – 100

Wynik to procent marży bukmachera, czyli jego zarobku na każdym kursie – niezależnie od wyniku typowania.

Co i jak obstawiać, żeby wygrywać?

Nie ma jednej, złotej recepty na to jak obstawiać, żeby wygrywać. Nie istnieje też idealna dyscyplina, w typowaniu której osiąga się lepsze wyniki. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji, umiejętności, wiedzy oraz cech charakteru, pozwalającym kontrolować emocje. Ogrom dyscyplin i szerokich rynków – przekłada się na olbrzymią ilość możliwych do obstawienia zdarzeń. To sprawia, że aby mieć możliwość dokonania starannej analizy i researchu danego meczu, konieczna jest specjalizacja. Koncentracja na jednej bądź dwóch dyscyplinach, zdecydowanie zwiększa szanse skutecznego typowania, a bagaż doświadczeń i nabytej przy okazji wiedzy – z pewnością zaprocentuje w przyszłości.

Zakłady bukmacherskie – czy strategie i systemy pomagają w zarabianiu?

Każda strategia gry jest dobra, jeżeli… działa. Praktycznie każdy gracz w trakcie swojej przygody z bukmacherką, próbuje różnych sposobów na poprawienie skuteczności obstawiania. Istnieje przynajmniej kilkadziesiąt systemów do obstawiania zakładów bukmacherskich, jednak żaden z nich nie jest doskonały. Marża bukmacherska sprawia, że przewaga podczas zawierania zakładów nie leży po stronie obstawiającego. Większość systemów wymaga długookresowego stosowania, a w dłuższej perspektywie zawsze wygrywa strona posiadająca określoną przewagę. Niektóre strategie bywają nieskuteczne, ponieważ  wymagają zbyt dużego kapitału (np. systemy gry na tzw. progresję) albo bukmacher wprowadza ograniczenia w zakresie wysokości stawek (limity).

Żelazną zasadą korzystania z każdego systemu jest umiejętne i rozsądne zarządzanie swoim bankrollem, czyli pulą środków przeznaczonych na grę. Zwykło się przyjmować, że pojedyncza stawka na zakład nie powinna przekraczać 2-5% bankrolla. Brak konsekwencji w tym względzie może w prostej linii prowadzić do bankructwa. Żaden plan i żadna strategia czy system nie są też efektywne bez… dobrych typów. I to jest właśnie podstawą sukcesu w ogrywaniu bukmachera. Warto pamiętać, że najlepsze okazje najczęściej kryją się w niszowych sportach, na niskim szczeblu rozgrywek i/lub w egzotycznych rejonach świata. Bukmacherzy nie zawsze przykładają należytą uwagę do analizy takich spotkań, łatwiej także przeoczyć jest im jakąś ważną informację z szeregów mniej popularnych drużyn.

Polowanie na promocje i bonusy – sposób na zysk czy przynęta bukmachera?

Wiadomo, że marża bukmachera oraz podatek ograniczają zyskowność obstawiania. Po przeciwnej stronie jednak, dla równowagi – należy uwzględnić promocje i bonusy, które mogą pozytywnie wpłynąć na bilans gracza. W bukmacherce całkiem sprawnie funkcjonuje nawet grupa „łowców promocji”, która koncentruje się wyłącznie na wyłapywaniu atrakcyjnych bonusów. Firmy bukmacherskie mają w zanadrzu sporo ciekawych propozycji, które sprawią, że obstawianie zakładów będzie bardziej opłacalne albo pozwoli na wygospodarowanie dużego startowego bankrolla.

Zarabianie na promocjach bukmacherskich i bonusach jest możliwe, ale wymaga to wnikliwej analizy warunków. Warto kierować się zasadą ograniczonego zaufania, w myśl którego bukmacher rzadko daje coś zupełnie za darmo. Większość promocji, szczególnie powitalnych – jak np. bonus na start dla nowych użytkowników, kusi kilkusetprocentową premią od depozytu, nawet do kwoty kilku tysięcy złotych.

Okazuje się jednak, że w celu uwolnienia przyznanego bonusu, trzeba wykonać bardzo ryzykowny obrót, obwarowany np. minimalną ilością selekcji na kuponie, limitowanym kursem czy ograniczeniami czasowymi, dlatego przed skorzystaniem z promocji zawsze należy czytać regulamin. Znacznie korzystniejszy bywa czasem cashback (zwrot – zakład bez ryzyka), freebet bądź podwyższony kurs, np. w ramach promocji happy hour czy w zamian za procent dodatkowej wygranej przy kuponach wielozdarzeniowych (AKO). Praktycznie we wszystkich serwisach bukmacherskich można znaleźć zróżnicowaną ofertę promocyjną, z której każdemu uda się wyłowić atrakcyjne bonusy, dzięki którym zarabianie na zakładach będzie efektywniejsze.

5/5 - (4 votes)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz